Jak przygotować łatwy i pyszny klałfuti ze śliwkami: soczyste ciasto, które zawsze się udaje i dosłownie rozpływa w ustach!

Wrzesień to miesiąc, w którym owoce w polskich sadach nabierają pełni smaku, a sady wręcz uginają się od dojrzałych, soczystych śliwek. Ten czas zachęca do kulinarnych eksploracji i eksperymentów, a jednym z najprostszych i najwspanialszych deserów, jaki można przygotować, jest klasyczne francuskie klaftu. To nie tylko skromny wypiek, ale prawdziwy kremowy puding, w którym owoce otulone są lekką masą, co czyni go idealnym nawet dla tych, którzy dopiero zaczynają swoja przygodę w kuchni. Wystarczy zalać słodkie, sezonowe śliwki delikatną, wulkaniczną masą, a następnie zapiec je w piekarniku. Efekt będzie wręcz oszałamiający – otrzymacie nieziemsko soczysty deser, który rozpuszcza się w ustach, dostarczając niezapomnianych doznań smakowych.

Wrzesień w Polsce to tradycyjny czas, w którym na naszych stołach królują śliwkowe przetwory i desery. Zwykle przygotowujemy je w formie ciast drożdżowych lub kruchych wypieków. Jednak klaftu wyróżnia się na ich tle swoją prostotą. Pochodzący z malowniczej Francji deser często bywa niedoceniany, mimo że należy do najłatwiejszych do przygotowania specjałów śliwkowych. Przepis jest tak intuicyjny, że praktycznie każdy, nawet mniej doświadczony kucharz, poradzi sobie z jego wykonaniem. W tym przypadku nie ma mowy o niepowodzeniu – delikatna, kremowa struktura ciasta zawsze wychodzi bez zarzutu, a każdy kawałek napełnia przyjemnością. Klaftu to kwintesencja elegancji w prostocie i doskonały sposób na rozkoszowanie się obfitością sezonu śliwkowego.

Śliwki idealne do klaftu

Wybór odpowiednich śliwek to klucz do sukcesu klaftu. Poszukujcie owoców, które łączą w sobie soczystość, miękkość oraz naturalną słodycz, ale jednocześnie nie rozpadają się podczas pieczenia. Najlepiej sprawdzają się odmiany takie jak „ugorka” (zwane również „węgierskimi”). Te ze średnio dojrzałych owoców mają mięsisty miąższ, który podczas pieczenia utrzymuje swoją formę. Ich smak to niepowtarzalna harmonia słodyczy z nutą kwasowości, co dodaje deserowi niezwykłej głębi. Inną równie pyszna alternatywą mogą być śliwki „stanley”, które doskonale nadają się do przygotowania aromatycznych kompotów oraz słoików z dżemem. Mieszanka tych dwóch odmian wzbogaci smak klaftu, nadając mu wyjątkowy charakter. Trzeba jednak unikać twardych, niedojrzałych owoców, ponieważ nie nadają się one do tego deseru, gdyż brakuje im odpowiedniej słodyczy i struktury. Wybierając śliwki na rynku, zwróćcie uwagę na te z lekko pomarszczoną skórką – zazwyczaj oznacza to, że są optymalnie dojrzałe i łatwo oddzielają miąższ od pestek, co znacznie ułatwi przygotowanie.

Przepis na klaftu ze śliwkami

Składniki:

  • Śliwki (odmiana „ugorka” lub „stanley”): 700 g
  • Mleko (najlepiej pełnotłuste): 200 ml
  • Śmietanka (30%): 100 ml
  • Cukier (biały kryształowy): 150 g
  • Mąka pszenna (najlepsza jakości): 130 g
  • Jaja (duże): 4 sztuki
  • Skórka z jednego cytryny (tylko żółta część)
  • Ekstrakt waniliowy: 1 łyżeczka
  • Sól: szczypta

Przygotowanie:

Rozpocznij od najważniejszego kroku: wyjmij wszystkie składniki, takie jak jaja, mleko i śmietankę, z lodówki, by osiągnęły temperaturę pokojową. To klucz do uzyskania jednolitego ciasta. W międzyczasie, w małym garnku lekko podgrzej mleko, nie doprowadzając go do wrzenia. Po zdjęciu z ognia dodaj śmietankę oraz aromatyczny ekstrakt waniliowy, a następnie dokładnie wymieszaj. Ta aromatyczna mieszanka będzie sercem naszego deseru.

Następnie, zajmij się głównym składnikiem, czyli śliwkami. Dokładnie je umyj, a potem przetnij na pół, usuwając pestki. W zależności od preferencji, możesz pokroić połówki na mniejsze kawałki lub pozostawić je w całości, by uzyskać efektowny wygląd. Formę do pieczenia (najlepiej okrągłą o średnicy 22-24 cm lub ceramiczną) wyłóż papierem do pieczenia lub wysmaruj masłem, a następnie posyp mąką. Ładnie ułóż śliwki na dnie formy, tworząc równą warstwę.

Teraz czas na przygotowanie płynnej bazy klaftu. W głębokiej misce ubij jaja z cukrem, używając miksera na wysokich obrotach. Ubijaj przez około 7-10 minut, aż masa stanie się jasna, puszysta i znacznie zwiększy objętość. Ten krok jest kluczowy dla lekkości i delikatności deseru.

Zmniejsz obroty miksera do minimum lub całkowicie go wyłącz i wprowadzaj przesiewaną mąkę oraz szczyptę soli. Mieszaj ostrożnie, delikatnymi ruchami, do momentu połączenia wszystkich składników, unikając nadmiernego miksowania, aby nie zaciągnąć ciasta.

Na koniec powoli, cienką strużką, wlewaj ciepłą mieszankę mleka i śmietanki do gotowego ciasta. Kontynuuj ostrożne mieszanie na niskiej prędkości miksera lub łyżką, aż wszystkie składniki połączą się w jednolitą masę. Dodaj na końcu drobno startą skórkę z cytryny, która nada deserowi świeżego cytrusowego aromatu, idealnie komponując się z śliwkami. Dokładnie, ale delikatnie wmieszaj skórkę do masy.

Gotową masę ostrożnie wlej na ułożone śliwki, równomiernie rozprowadzając ją po całej formie. Piecz klaftu w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni Celsjusza przez około 30-40 minut. Deser powinien ładnie się ściąć i uzyskać złotą barwę z wierzchu, a przy lekkim potrząsaniu formą środek powinien lekko drgać. Czas pieczenia może się różnić w zależności od piekarnika i rozmiaru formy, dlatego kieruj się wizualnymi oznakami gotowości.

Serwowanie klaftu:

Gotowe klaftu ze śliwkami to już kulinarny majstersztyk, ale jego smak można jeszcze bardziej podkreślić różnymi dodatkami. Po wystudzeniu deseru, posyp go obficie cukrem pudrem, dla eleganckiego efektu, lub dodaj odrobinę cynamonu czy brązowego cukru, co stworzy aromatyczną, karmelizowaną skórkę. Dla prawdziwych łasuchów polecamy polać ciepłe klaftu miodem lub egzotycznym syropem klonowym, które wzbogacą smak i głębię deseru. To danie smakuje znakomite zarówno na ciepło, jak i na zimno, ale prawdziwa magia ujawnia się, gdy serwuje się je na gorąco, dodając kulkę delikatnych lodów waniliowych. Kontrast temperatury i tekstur – ciepłego, kremowego wypieku i zimnego, maślano-waniliowego lodów – tworzy niezapomniane doznania kulinarne, które będziecie chcieli powtarzać bez końca.

Podziel się artykułem
Brak komentarzy